Nigdy nie marzyłam o przeprowadzce z moich rodzinnych Beskidów. Na myśl by mi nie przyszło, że będę mieszkać i żyć w innym kraju. Od 2010 roku czuję się pół -Włoszką a mój dom i moją codzienność otaczają winnice, gaje oliwne, dostojne cyprysy i pola uśmiechniętych słoneczników… Bo mój dom to Toskania. Tu odnalazłam moje miejsce na ziemi, miłość i to co było mi przeznaczone. Mój rodzinny dom w Milówce pozostaje zimowym przystankiem.
Jestem absolwentką Wydziału Technologii Żywności i Żywienia Człowieka na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie. Moje wykształcenie idzie w parze z zamiłowaniem, bowiem kuchnia to zdecydowanie moje ulubione miejsce w domu. Jako dietetyk, uwielbiam wszystko co zdrowe, całkowicie poddając się BIO i EKO-modzie, ale w moim menu nie brakuje przekąsek, dań makaronowych, pokaźnego wołowego steka, pizzy, deseru i oczywiście królującego na stole do każdego obiadu i kolacji wina. Tu nie ma sprzeczności czy niekonsekwencji, moim zdaniem to właśnie prawdziwie zdrowe podejście do życia – jeść wszystko, lecz z dystansem i umiarem!