Warsztaty kulinarne prowadzone przez prawdziwą włoską gospodynię Ivanę a z moją pomocą i pod moim okiem to odkrywanie autentycznej Toskanii, jej smaków i zapachów oraz wyjątkowości która tkwi w prostocie. Zdecydowanie najlepsze przepisy tej kuchni to te tradycyjne, najstarsze.

Często mówi się o ubogich potrawach zwanych chłopskim jedzeniem. I rzeczywiście. Tutaj nic się nie marnuje. Z czerstwego chleba powstaje wiele pysznych potraw jak najczęściej zimą zupa ribollita czy pappa al pomodoro a latem panzanella. W kuchni toskańskiej dominują warzywa, rośliny strączkowe, dziczyzna i inne mięsa oraz słynny stek bistecca alla fiorentina, nie brakuje również wykwintnych akcentów jak np. trufle czy borowiki. 

Jednak najważniejsza jest prostota gotowania, im mniej składników tym lepiej i smaczniej. Potrawy doprawiamy ziołami świeżo zerwanymi z przydomowego ogródka. Mówiąc o pysznej i prostej kuchni toskańskiej nie sposób tutaj nie wspomnieć o wyśmienitej oliwie z oliwek, która pochodzi z gospodarstwa. Często słyszę, że nie ma nic lepszego na przekąskę niż kromka podpieczonego chleba (ten tradycyjny toskański jest niesłony) polanego świeżą oliwą z oliwek, często potartego ząbkiem czosnku i posypanego solą lub oliwa z ciepłą focaccią z rozmarynem, którą codziennie pieczemy w piecu opalanym drewnem.

Sporą część warsztatów zajmuje nam przygotowywanie najważniejszych dla Włochów dań, które określane są jako primo piatto czyli pierwsze danie, którym zawsze jest pasta, a ta domowej roboty jest zdecydowanie najlepsza. Wyrabianie i przygotowywanie ręcznie kilku rodzajów makaronów to część życia włoskich gospodyń. Na każdy rodzaj pasty jest inny przepis i to również wpływa na ich wyjątkowość. Oczywiście nie brakuje dań mięsnych czy wegetariańskich jak i słodkiego akcentu czyli deseru i odrobiny Vin Santo z piwniczki Ivany.